Pink Sherbet albo Social Disease

oldme

po cholerę to zakładam, ale jak Haush założyła to też to zrobię.

więc:

[link widoczny dla zalogowanych]
Opowiadanie tworzone od dłuższego czasu.
Dla mnie już zakończone, bo mam wszystko w zeszycie
Tylko przepisywać mi się nie chce.
Ostatnia dodana notka traktowała o zbliżeniu się
głównej bohaterki i pana Armstrong'a.

[link widoczny dla zalogowanych]
Nie pamiętam o czym byłą ostatnia dodana notka.
W zeszycie mam ich ponad 20.
No opowiadanie znowu o Armstrongu
Ale w trochę innym świetle go pokazałam.

haush

Także i nam pokaż. Chciałam się dowiedzieć, co dalej.

oldme

Z racji tego, ze nie chce mi się zakładać nowego bloga dodam to sobie tutaj

Nikt z nas nie wiedział o tym.
Nawet mama.
Przez przypadek usłyszałem waszą rozmowę.
O tym co dalej.
To rozerwało mnie na pół tato.
Nie widziałeś jak mama płakała, gdy jechałeś w trasę.
To że będzie tęskniła było tylko połową prawdy.
I ona i ja bardzo dobrze wiedzieliśmy co TAM się będzie działo.
Że to nie będzie zwykła trasa jak te, gdy ja i Jake byliśmy młodsi.
Że gdy już do tego dojdzie... To cała trójka będzie świadoma tego co robi.
I nie będzie czuła wyrzutów sumienia.
Bo uważa to za słuszne.
Na zewnątrz wyglądamy na szczęśliwą rodzinę.
A wy jesteście spełnionym małżeństwem.
Prezentując kolejną kolekcję Adeline, jesteście uśmiechnięci, wpatrzeni w siebie.
Pojawiając się na kolejnej gali dla dzieci jesteś z nas dumny, zakochany w mamie...

Ale nie wiesz jak bardzo płakała.
Nie wiesz ile nocy przesiedziałem tępo wpatrzony w ścianę.
I próbowałem zrozumieć, że po tylu latach małżeństwa zmieniłeś zdanie.
Że „Wujek Mike” i „Wujek Tre” to tylko taka przykrywka.
Równie dobrze mógłbym ich nazywać „Tatusiem”.
Na ile jesteś w stanie utrzymać to wszystko w tajemnicy?

Wydaje ci się, że czujemy się bezpieczni?
Jako twoi synowie?
Potrafimy znosić te wyśmiewanie i docinki?
Szkoła to nie wszystko.
Ale bez niej żadne z nas nie mogłoby choć na chwilę uciec od tej myśli.
„Mój ojciec zdradza moją matkę.
I robi to ze swoimi najlepszymi przyjaciółmi”

Twój syn
Joseph.

Castaway Imoł II

WTF?! xD

Adeline.

Czy to się tyczy avataru?xD

Castaway Imoł II

Awatar ilustracją xD

Adeline.

Książka z obrazkami

SłitCzildrenowski South Park? xD

oldme

Czy ja o czymś nie wiem?

Adeline.

My tylko tezy dajemyxD

haush

O ja pierdzielę.

oldme

a to odnośnie czego Haush?

haush

Odnośnie tego, co tu dodałaś.

oldme

Czyli ze się nie podoba.
Wiedziałam
xD

Castaway Imoł II

Nie no... To jest... Jak by to... szokujące.

haush

Nie. 'Ja pierdzielę' nie oznacza tego, że się nie podoba.
Ukazałam me wielkie zdziwienie.
Very Happy

oldme

A ja chciałam powiedzieć że jestem w trakcie tworzenia części drugiej

Castaway Imoł II

Ciekawość mnie zżera.

haush

Mnie też.
Córcia, wyjątkowo zgodne w tej sprawie coś jesteśmy.

oldme

No proszę proszę. widać że spokrewnione jesteśmy.

haush

Będzie coś w najbliższym czasie na s-c albo p-s?
Wiem. Nie chce Ci się przepisywać. Ale poświęć kiedyś chwilę, no! Very Happy

Męczyłam tak kiedyś już kogoś. Osoba się wycwaniła. Dostałam skany.

oldme

zobaczę. jak mi się będzie chciało to jutro przepiszę.
Bo zaczęłam już.

haush

Notka! Notka być miała.

oldme

Będzie może w weekend. Nie mam czasu na przepisywanie na razie. Ale coś w zamian.

Nie wybaczyłbyś mi tego.
Gdybyś tylko wiedział.
Ale nie wiesz.
Spałeś spokojnie, w pokoju obok i nie domyślałeś się niczego.
Próbowaliśmy być cicho.
Najciszej jak się dało.
Widziałem jak zagryza wargi i zbiera w swoje ogromne dłonie kołdrę.
Tylko po to żeby nie krzyczeć.
Nie z bólu.
Z pożądania i spełnienia.
Czy byłbyś zły?
Być może.
Znamy się tak długo, ale nie mam najmniejszego pojęcia co zrobiłbyś w tej chwili.
Gdybyś wtedy stanął w drzwiach mojej sypialni.
I zobaczył mnie i jego w tej sytuacji?
Byłbyś zły?
Ale z drugiej strony dlaczego miałbyś?
Przecież ja nie jestem, gdy spełniasz swój małżeński obowiązek.
Gdy dotykasz jej gładkiej, delikatnej skóry.
Całujesz jej miękkie usta.
I nie myślisz o mnie.
Tylko o niej.
Kochasz ją ze wszystkich sił.
I wiesz, że jest kobietą, która jako jedyna na to zasługuje.
I nigdy nie przestanie.
I właśnie dlatego nie mogę być tylko Twój.
Nie czułbym spełnienia jakie daje mi on.
Bo wiesz, ze jesteś dla mnie ważny.
Jesteśmy przyjaciółmi od tylu lat.
Ale nie potrafię znieść myśli, że należysz do kogoś innego.
Dlatego mu się oddaję.
Na co dzień jest szalony i zwariowany.
To fakt.
Ale na Boga!
Wie jak pieścić moje ciało.
I gdy zamykam oczy mogę wyobrazić sobie, ze to ty.
Nawet teraz.
Gdy coraz szybciej masuję jego męskość.
Wierzę że to ty.
I jedynie ten sławny jęk Tre Cool’a przypomina mi, że Ty Billie śpisz za ścianą...

Mike.

haush

Rozumiem. (;

Przepraszam, Whate. Chcę, ale jakoś nie potrafię tego skomentować. Nie wiem chyba nawet, co chciałabym napisać.
Ale mam nadzieję, że będzie, będzie dalej. Z jednej strony ma ciekawość, z drugij fakt, że naprawdę dobrze w moich oczach Ci to wychodzi.

Alex